Na jachtach maksymalnie może płynąć 7 osób plus skipper. Ale to już ciasno. Przyjmujemy, że 6 + skipper to maksymalna wygodna opcja.
Możliwość jest. Jeśli komuś na tym bardzo zależy, można stawać na noc tylko w takich miejscach, gdzie są prysznice. To zubaża trochę klimat mazurskiego żeglowania. Bo jakże to nie zanocować na dzikiej bindudze, w pięknym otoczeniu drzew, biorąc kąpiel w jeziorze. W praktyce, na tygodniowym rejsie, co drugi dzień stoimy w porcie z prysznicami. Pozostałe noce spędzamy na bindugach.
Jeśli jacht nie jest wyposażony w toaletę chemiczną, z której można korzystać podczas żeglugi „on-line”, pozostają dwa warianty. Pierwszy, to robienie co pewien czas postojów w zacisznych miejscach lub zawijanie do portów. Przy okazji można zrobić uzupełniające zakupy. Drugi omawiamy już na rejsie. Pewne jest to, że wszyscy wiedzą (doświadczeni skipperzy też) jakie są prawa fizjologii, i że sprawy takie trzeba regularnie załatwiać. Mamy na to sposoby.
Istotą sprawy jest to, aby podeszwa buta nie brudziła pokładu. To bardzo ciężko się zmywa. Jeśli podeszwa nie brudzi, to kolor jest obojętny. Mówi się o białych, bo tak najprościej i najpewniej.
Kamizelki dla dorosłych mają zasadniczo jeden rozmiar. Reguluje się je paskami, które można zaciągać lub luzować, aby dopasować kamizelkę do ciała.
Czy one są strzeżone, to tego naprawdę nikt nie wie. Na pewno są płatne. Może te szlabany, ogrodzenia czy bramki z biletami parkingowymi powodują, że nie słyszy się o kradzieżach. Swoim samochodem nie wyjedzie się bez rozliczenia z parkingiem a co mówiąc cudzym.
Jeden skipper. Bywa, że ktoś jeszcze, ale takie sytuacje są wyjątkowe. Oczywiście skipperowi jest trudno samemu obsłużyć jacht. Czynności żeglarskie są tak łatwe, że chcący może się ich nauczyć w kilka minut. Każdy chyba rozumie, co to znaczy: pociągnij prawą niebieską linkę… Prawda, jakie to proste?